30-tysięczne Zakopane jest o każdej porze roku rajem dla poszukiwaczy górskiego klimatu, sportowych wrażeń oraz nocnych uciech i zabaw na Krupówkach rozgrywających się w niepowtarzalnej atmosferze. Od tego miasta nie sposób się uwolnić, a niegdyś odwiedzenie go stanowiło artystyczny obowiązek. I nic w tym dziwnego, bo jak pisał Witkacy, nazwano niegdyś Zakopane duchową stolicą Polski.
W tym artykule
Zakopane to największa miejscowość w okolicy Tatr (84,26 km kw.), a zarazem stolica powiatu tatrzańskiego i najwyżej położone miasto Polski. W granicach administracyjnych Zakopanego znajduje się część Tatr (z najwyższym punktem jakim jest wierzchołek Świnicy – 2.301 m n.p.m.).
Pomijając tereny Tatrzańskiego Parku Narodowego, miasto leży na wysokości od 750 do 1.126 m n.p.m., a część właściwa – zabudowana, do około 900 m n.p.m. Centralny punkt Zakopanego – skrzyżowanie ul. Krupówki i Kościuszki znajduje się na wysokości 838 m n.p.m. Na północy rozciąga się pasmo Gubałówki, a na południu nad miastem góruje Giewont.
Każdego kto przyjechał do Zakopanego spoza Podhala nazywano kiedyś niesympatycznym wyzwiskiem “ceper”. Ceper odbierał Góralom zarobek. Ten zaś, który dawał Góralom zarobić i budował sobie dom był “panem”. W przeciwieństwie do turystów i wczasowiczów nazywanych “gościami”.
Historia Zakopanego
O początkach Zakopanego niewiele wiadomo. Pierwsze zmianki o właścicielach polan na terenie obecnego miasta pochodzą dopiero z początku XVII wieku. Świętowane szumnie w latach 70. XX wieku 400-lecie istnienia tej miejscowości miało bardzo kruche podstawy.
Wątpliwy przywilej króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego miał jakoby zatwierdzać rzekome prawa mieszkańców otrzymane z rąk króla Stefana Batorego. Za pierwszego legendarnego osadnika przyjęto uważać niejakiego Gąsienicę, którego znani z imienia synowie Jędrzej i Paweł wybudowali młyn nad Cichą Wodą i Białym Potokiem. Musiało zatem być już całkiem sporo stałych mieszkańców, dla których warto było mleć mąkę.
Do połowy XIX wieku docelowym miejscem dla przybywających w Tatry naukowców i turystów były Kuźnice nazywane wtedy Hamrami.
Jeszcze przed rozbiorami Polski założono tam niewielką hutę, która przetapiała wydobywaną w Tatrach rudę żelaza. Z początku XIX wieku u Jana Homolacsa właściciela huty w jego dworze i pobliskiej karczmie zatrzymywali się najbardziej znani ówcześni podróżnicy m.in. Stanisław Staszic i Wincenty Pol.
Przybywali tu także monarchowie, książęta, różnej maści pismacy i żądni przygód cudzoziemcy, ale przede wszystkim chorzy na gruźlicę, płuca i anemię oraz przeróżnego rodzaju nerwice. W pobliżu wielkiego pieca i walcowni leczyli się oni piciem żętycy, czyli owczej serwatki.
W 1873 roku na przyjęciu urządzonym z okazji przybycia właściciela Szczawnicy – Józefa Szalaya spotkali się: warszawski lekarz dr Tytus Chałubiński, zakopiański proboszcz ksiądz Józef Stolarczyk, poseł Feliks Pławicki, redaktor czasopisma “Zdrojowiska” Bolesław Lutostański i adwokat Stanisław Biesiadecki. Na tym przyjęciu powstał pomysł powołania towarzystwa popularyzującego góry dla nauki, turystyki i ogółu społeczeństwa.
Pławicki i trzech najlepszych ówczesnych znawców Tatr – Eugeniusz Janota, Maksymilian Nowicki i Walery Eljasz opracowali status, w którym nowa organizacja otrzymała nazwę Galicyjskie Towarzystwo Tatrzańskie. Była to organizacja, która w wielu późniejszych przedsięwzięciach wyręczała Zakopiańczyków. Na swój koszt ustawiło w Zakopanem pierwszych 12 ulicznych latarni naftowych, które oświetliły ulicę Kościeliską i Krupówki. Również staraniem Towarzystwa położono przy ul. Kościeliskiej pierwszy odcinek chodnika.
Odkrycie Zakopanego dla szerokich sfer opiniotwórczej inteligencji zawdzięczamy przede wszystkim działalności doktora Tytusa Chałubińskiego. Z kolei Walery Eljasz jako pierwszy na szeroką skalę publikował artykuły i książki popularyzujące Tatry oraz samo Zakopane. To on propagował turystykę wyłącznie z góralskim przewodnikiem.
Uzdrowiskowe ambicje mieszkańców Zakopanego doprowadziły do powstania specjalnej Komisji Klimatycznej, zwanej Klimatyką. Początkowo jej działalność zajmowały kłótnie z radą gminną i Towarzystwem Tatrzańskim, dotyczącymi m.in. tego, kto i w jakim zakresie ma dysponować pieniędzmi z opłat klimatycznych. Ale z drugiej strony to dzięki Klimatyce zlikwidowano w Zakopanem kurne chaty, wprowadzono na szerszą skalę oświetlenie naftowe ulic, wybudowano pierwszy szpital oraz zmodernizowano niektóre ulice.
Jedną z funkcji Klimatyki była pomoc ofiarom wypadków tatrzańskich. Dopiero w 1909 roku po Klimatyce ratowaniem ludzi zajęło się specjalnie powołane Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Czynnikiem sprawczym powstania TOPR-u była śmierć w lawinie pod Małym Kościelcem prekursora pogotowia, znanego kompozytora Mieczysława Karłowicza.
Po I wojnie światowej w Zakopanem powstała Rada Narodowa będąca siłą kierowniczą niepodległej Polskiej Rzeczypospolitej Zakopiańskiej. Pod Tatrami powstał pierwszy skrawek wolnej Polski, z prezydentem Stefanem Żeromskim na czele.
Mimo kolejnych światowych kryzysów ekonomicznych liczba gości pod Tatrami stale wzrastała. W 1924 r. było już pod Giewontem prawie 30 tysięcy letników. W latach 30. XX wieku pojawiła się w Zakopanem kanalizacja, ale tylko w centrum. Powstała prawdziwie europejska skocznia na stoku Wielkiej Krokwi i dwie kolejki: linowa na Kasprowi Wierch i szynowo-linowa na Gubałówkę, a to dlatego że znaczenie narciarstwa w tamtym czasie bardzo wzrosło.
Zakopanemu powierzono organizację mistrzostw świata Międzynarodowej Federacji Narciarskiej FIS w 1929 i 1939 roku.
W czasie wojny miejscowa ludność aktywnie uczestniczyła w ruchu oporu. W mieście istniało także tajne nauczanie we wszystkich szczeblach edukacyjnych. Miasto “tylko dla Niemców” było dla okupanta tylko tymczasowym miejscem, w którym nie mógł się czuć bezpiecznie.
Powojenna rzeczywistość ustrojowa to przede wszystkim masowość w każdym wydaniu, problem z którym do dziś Zakopane nie potrafi lub nie chce sobie poradzić. Kolosalne tłumy, drastyczny wzrost liczby przyjezdnych i idąca za tym zabudowa miejsc często prawnie chronionych, blokowiskowy styl gigantycznych hoteli i tzw. pensjonatów. Na szczęście oryginalny góralski folklor oparł się wprowadzanemu na siłę socrealizmowi.
W połowie lat 70. XX wieku wjechał do Zakopanego pierwszy elektryczny pociąg i choć nie przyspieszyło to w sposób znaczący czasu przejazdu, to bez wątpienia spowodowało mniejsze zanieczyszczenie środowiska naturalnego. Zlikwidowano zakopiańskie sanatoria a gwoździem do trumny stała się reforma administracyjna kraju, która przyporządkowała miasto władzy wojewódzkiej w Nowym Sączu.
Przyszły w końcu lata 90. XX wieku, kiedy to zmieniła się rzeczywistość ustrojowa Polski. Zakopane z powrotem znalazło się w Małopolsce, a stolicą wojewódzką znów stał się Kraków.
Jak poruszać się po Zakopanem
Mimo, że do Zakopanego najwięcej osób dojeżdża własnym samochodem, to już na miejscu warto korzystać z publicznych środków transportu. Od niedawna miasto posiada zorganizowaną komunikację miejską w postaci dwóch linii: 11 i 14. Mapka tras autobusów komunikacji miejskiej oraz rozkłady jazdy znajdują się na stronie internetowej miasta. Cena biletu komunikacji miejskiej wynosi 3 zł (ulgowy – 1,50 zł).
Uzupełnieniem komunikacji miejskiej są busy przewoźników prywatnych. Kursują one co prawda bez sztywnych rozkładów jazdy, ale za to dowożą turystów w miejsca, gdzie komunikacja miejska nie dociera. Głównym punktem, skąd odjeżdżają busy jest rejon dworca PKP. Ale również w centrum znajdują się przystanki, z których można wsiąść do odpowiedniego busa.
Ceny biletów komunikacji prywatnej w Zakopanem (busy)
Morskie Oko:
12 zł
Dolina Chochołowska:
7 zł
Dolina Kościeliska:
6 zł
Kuźnice, Dolina Małej Łąki:
5 zł
Parkowanie na terenie Zakopanego
Osoby decydujące się poruszać po Zakopanem własnym samochodem muszą się liczyć z opłatami za parkowanie. Zakopane podzielone jest na 3 strefy parkowania. Wykaz opłat i ulic zaliczonych do poszczególnych stref zawarte są w poniższych tabelach.
Strefa A
Czas parkowania | Wysokość opłaty |
---|---|
30 minut | 1,00 zł |
pierwsza godzina | 3,00 zł |
druga godzina | 3,50 zł |
trzecia godzina | 4,30 zł |
czwarta i kolejne godziny | 3,00 zł |
Strefa B
Czas parkowania | Wysokość opłaty |
---|---|
30 minut | 3,00 zł |
pierwsza godzina | 3,00 zł |
druga godzina | 3,60 zł |
trzecia godzina | 4,30 zł |
czwarta i kolejne godziny | 3,00 zł |
siedem i więcej godzin | 22,90 zł |
Strefa C
Czas parkowania | Wysokość opłaty |
---|---|
30 minut | 3,00 zł |
pierwsza godzina | 3,00 zł |
druga godzina | 3,60 zł |
trzecia godzina | 4,30 zł |
czwarta i kolejne godziny | 3,00 zł |
Przy wejściach na szlaki opłaty za parkowanie są wyższe.
Cennik parkingów przy szlakach
Lokalizacja parkingu | Opłata całodniowa |
---|---|
Dolina Kościeliska (Kiry) | 30 zł |
Dolina Małej Łąki | 30 zł |
Jaszczurówka | bezpłatnie |
Wierch Poroniec “Kaniówka” | 30 zł |
Morskie Oko (Łysa Polana) | 36-65 zł |
Morskie Oko (Palenica Białczańska) | 36-65 zł |
W każdym z tych miejsc funkcjonują również parkingi tańsze (10-20 zł), ale są położone nieco dalej od wejść na szlaki.
Polecany artykuł: Panorama Tatr – 20 widoków, które pokochasz
O Zakopanem napisano już wiele. Ja skupię się na miejscach, w które moim zdaniem warto się udać.
Po tak wyczerpującej dawce informacji o Zakopanem najwyższy czas wybrać się na spacer po mieście i na tatrzańskie szlaki.
Krupówki
Krupówki to reprezentacyjna ulica Zakopanego położona w centrum miasta. Zaczynają się na skrzyżowaniu z Nowotarską i ciągną ponad kilometrowym deptakiem na południe, będąc przedłużeniem ulicy Zamoyskiego.
Polecany artkuł: Zakopiańskie Krupówki – najsłynniejszy polski deptak
Przy tej ulicy znajduje się wiele sklepów, restauracji, poczta oraz bardziej rozpoznawalne: Muzeum Tatrzańskie im. dr Tytusa Chałubińskiego, Dworzec Tatrzański, hotele Litwor, Gromada-Gazda, Sabała, siedziba zarządu przedsiębiorstwa Polskie Koleje Linowe, Sp. z o.o., neoromański kościół parafialny pw. Świętej Rodziny.
Idąc w dół deptaku, dotrzemy do stacji kolejki linowej na Gubałówkę. Wcześniej warto wejść na teren zakopiańskiego targu, gdzie można się zaopatrzyć nie tylko w oscypki, ale również regionalne wyroby dziewiarskie (swetry, skarpety), skóry i wyroby rękodzieła artystycznego. Niestety, ale również to miejsce zalały pseudoregionalne towary pochodzące z Chin.
Nieopodal, przy ul. Kościeliskiej znajduje się Cmentarz Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku. Położony obok starego kościoła parafialnego cmentarz przyciąga turystów o każdej porze roku. Warto zajrzeć tu na kilkanaście minut.
Gubałówka
Na szczyt Gubałówki można dotrzeć na dwa sposoby. Dla wygodnych proponuję wjazd kolejką linową.
Cennik biletów Kolejki Linowo-Terenowej na Gubałówkę
Sezon wysoki:
Bilet normalny w jedną stronę: 23 zł
Bilet ulgowy w jedną stronę: 19 zł
Bilet normalny w dwie strony: 29 zł
Bilet ulgowy w dwie strony: 23 zł
Sezon niski:
Bilet normalny w jedną stronę: 21 zł
Bilet ulgowy w jedną stronę: 17 zł
Bilet normalny w dwie strony: 26 zł
Bilet ulgowy w dwie strony: 21 zł
- Sezon wysoki: 19.12. – 28.02.; 03.04. – 11.04.; 01.05. – 09.05.; 03.06. – 06.06.; 19.06. – 30.09.
- Sezon niski: 01.03. – 02.04.; 12.04. – 30.04.; 10.05. – 02.06.; 07.06. – 18.06.; 01.10. – 28.02.
Kolejką pokonamy trasę liczącą 1.307 m. Znajdziemy się na Gubałówce, której wysokość wynosi od 1.120 m na wschodnim końcu do 1.129 m – na zachodnim. Gubałówka wznosi się w północno-zachodniej części Zakopanego.
Po wschodniej stronie góry znajduje się miejscowość Ząb. I tutaj przechodzimy do drugiej możliwości dotarcia na Gubałówkę – około 30-minutowy spacer z miejscowości Ząb. Taniej i zdrowiej. A i oczy można nacieszyć widokami na Tatry.
Polecany artykuł: Gubałówka – najlepszy widok na Tatry
Gubałówka jest bardzo popularna wśród turystów odwiedzających Zakopane. Z jej grzbietu roztacza się panorama całych polskich Tatr i Zakopanego oraz Podhala, Pienin, Gorców i Beskidu Żywieckiego wraz z ich słowacką częścią.
Na górze znajdują się między innymi: ośrodek narciarski “Gubałówka” z trasami na Polanie Gubałówka, rynną snowboardową i snowparkiem, liczne, czynne zimą, narciarskie wyciągi orczykowe prywatnych właścicieli, zjeżdżalnia grawitacyjna oraz przekaźnik radiowo-telewizyjny RTON Gubałówka z masztem o wysokości 102 m.
Sanktuarium na Krzeptówkach
Miejsce być może nie każdemu przypadnie do gustu, ale warto je odwiedzić, ze względu na Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej. Nie było by w tym sanktuarium nic niezwykłego, gdyby nie to, że zostało wybudowane jako wotum za ocalenie życia papieża Jana Pawła II po zamachu z 13 maja 1981 roku.
Polecany artykuł: Zakopiańskie sanktuarium na Krzeptówkach
Jego głównym elementem jest kościół pw. Matki Bożej Fatimskiej wzniesiony w latach 1987-1992. Świątynia została konsekrowana przez Jana Pawła II 7 czerwca 1997 roku w czasie VI pielgrzymki do Polski.
Na szczycie dzwonnicy kościoła zawieszono dzwon ofiarowany przez Jana Pawła II. W fundamenty kościoła wmurowano różaniec ofiarowany przez Papieża oraz zdjęcie Ojca Świętego. Pod każdą zaś cegłą kładzioną na fundamentach zamurowano Cudowny Medalik.
Wielka Krokiew
Wielka Krokiew jest największą skocznią narciarską w Polsce. Zlokalizowana jest na północnym stoku góry Krokiew (1.378 m n.p.m.) w Zakopanem. Została otwarta 22 marca 1925 roku podczas konkursu skoków narciarskich. Od 1989 roku nosi imię Stanisława Marusarza. Wcześniej, w latach 1932-1989 jej patronem był Karol Stryjeński, inżynier, autor projektu skoczni. Wielka Krokiew wchodzi w skład Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Zakopanem, a zarządza nią Centralny Ośrodek Sportu.
Obecnie trybuny i okolice Wielkiej Krokwi mogą pomieścić około 40 tysięcy osób, dzięki czemu jest jednym z największych obiektów sportowych w Polsce pod względem pojemności trybun.
Przy okazji zawodów najwyższej rangi Pucharu Świata ze względów bezpieczeństwa i komfortu oglądania przez widzów udostępniane są bilety w liczbie do 25 tysięcy. Rekord oglądalności na Wielkiej Krokwi padł podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w 1962 roku, kiedy to konkurs skoków oglądała rekordowa liczba 120 tysięcy kibiców.
Cóż, czas wyjść z samego Zakopanego, zostawić miasto za plecami i zasmakować uroku Tatr. Panoramę Tatr mogliśmy podziwiać z Gubałówki. Teraz warto przyjrzeć się poszczególnym szczytom, a także pospacerować dolinami.
Kasprowy Wierch
Jego wysokość wynosi 1.987 m n.p.m. Szczyt położony jest w grani głównej Tatr i znajduje się zarazem na granicy polsko-słowackiej. Kasprowy góruje nad trzema dolinami walnymi: Doliną Bystrej i Doliną Suchej Wody Gąsienicowej po stronie polskiej oraz Doliną Cichą po stronie słowackiej. Nazwa Kasprowy Wierch pochodzi od leżącej u podnóży szczytu Hali Kasprowej, a ta z kolei według podań ludowych od imienia lub przezwiska jej właściciela – górala Kaspra. Zbudowany jest ze skał krystalicznych (granodioryty i pegmatyty), mimo że leży w młodszej części Tatr, która jest zbudowana ze skał osadowych.
Ponieważ nie należę do taterników, z lenistwa wybrałem wygodniejszy sposób dotarcia na szczyt – kolejkę linową. W tym celu z centrum Zakopanego pojechałem busem do Kuźnic. Warto jechać właśnie busem, gdyż do samych Kuźnic nie wjedziemy samochodem prywatnym. Niestety, będziemy musieli odstać swoje w kolejce do kasy kolei linowej, na co musimy sobie zarezerwować przynajmniej 2 godziny. Wjazd na szczyt trwa 20 minut.
Cennik biletów Kolejki Linowej na Kasprowy Wierch
Sezon wysoki:
Bilet normalny w jedną stronę: 109 zł
Bilet ulgowy w jedną stronę: 89 zł
Bilet normalny w dwie strony: 129 zł
Bilet ulgowy w dwie strony: 109 zł
Sezon niski:
Bilet normalny w jedną stronę: 79 zł
Bilet ulgowy w jedną stronę: 69 zł
Bilet normalny w dwie strony: 99 zł
Bilet ulgowy w dwie strony: 79 zł
- Sezon wysoki: 19.12. – 28.02.; 03.04. – 11.04.; 01.05. – 09.05.; 03.06. – 06.06.; 19.06. – 30.09.
- Sezon niski: 01.03. – 02.04.; 12.04. – 30.04.; 10.05. – 02.06.; 07.06. – 18.06.; 01.10. – 28.02.
Dla osób lubiących górskie wspinaczki istnieją szlaki, z których najłatwiejszy jest szlak zielony prowadzący z Kuźnic. Jej pokonanie zajmie nam 2,5 godziny, w czasie których przejdziemy trasę 7,5 km.
Najpierw idziemy drogą prostopadłą do toru ruchu kolejki linowej, do której nietrudno trafić z punktu postoju busów. Należy jednak uważać, aby nie zboczyć z zielonego szlaku i na pierwszym rozwidleniu wybrać trasę odchodzącą na lewo. Kilka kroków dalej stoi budka TPN-u, gdzie kupujemy bilet wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Bilety obowiązują na wszystkich trasach pieszych.
Cennik biletów wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego
Bilet normalny:
9 zł
Współrzędne GPS:
4,50 zł
Aż do samego Kasprowego Wierchu idziemy cały czas zielonym szlakiem, który pierwotnie biegnie przez Dolinę Bystrej. W pewnym momencie docieramy pod trakcję kolejki linowej. Jesteśmy w Dolinie Kasprowej. Następnie z lewej strony mijamy Polanę Kasprową. Po około 25 minutach docieramy do Myślenickich Turni, gdzie znajduje się stacja pośrednia kolejki linowej: Kuźnice – Kasprowy Wierch.
Po opuszczeniu Myślenickich Turni zaczyna się stosunkowo męczące podejście. Przez około pół godziny wędrujemy lasem, który kończy się definitywnie tuż przed Suchą Czubą. Następnie trasa wiedzie zakosami, kamiennym chodnikiem pośród kosodrzewiny. Po drodze mamy widoki na Dolinę Kondratową, Goryczkową Czubę i Giewont. Po kolejnych 30 minutach jesteśmy na szczycie Kasprowego Wierchu.
Na Kasprowym Wierchu znajduje się zbudowane w roku 1938 Wysokogórskie Obserwatorium Meteorologiczne “Kasprowy Wierch”. Jego projektantami byli Aleksander Kodelski i Anna Kodelska. Od 1945 roku jest to najwyżej położony budynek w Polsce. Obecnie mieści się tu Obserwatorium Meteorologiczne IMGW.
Nawet jeżeli na szczycie znajdziemy się latem, to i tak podczas wędrówki ścieżkami zobaczymy śnieg. Jest tu dość chłodno, nawet latem, dlatego warto zabrać na górę cieplejsze ubranie.
Giewont
Szczyt ma wysokość 1.894 m n.p.m. Jego główny wierzchołek, Wielki Giewont, jest często uznawany za najwyższy szczyt w Tatrach Zachodnich położony w całości na terenie Polski. Nie jest to jednak prawda, gdyż wyższa jest Twarda Kopa w pobliżu Czerwonych Wierchów. Masyw Giewontu zbudowany jest ze skał osadowych, głównie wapieni i dolomitów z okresu triasu oraz wapieni okresu jury i kredy. Szczyt znajduje się w północnej grani Kopy Kondrackiej.
Masyw Giewontu złożony jest z trzech części: Wielkiego Giewontu (1.894 m n.p.m.), Małego Giewontu (1.728 m n.p.m.) i Długiego Giewontu (1.867 m n.p.m.). Pomiędzy Wielkim a Małym Giewontem znajduje się Giewoncka Przełęcz (1.680 m n.p.m.), z której opada cieszący się złą sławą Żleb Kirkora. Właśnie w tym miejscu zginęło wielu turystów, którzy zboczyli ze szlaku celem skrócenia sobie drogi powrotnej.
Giewont to jeden z symboli Zakopanego. Mimo niedużej, w porównaniu do sąsiadujących szczytów, wysokości jest świetnie widoczny z Zakopanego. Charakterystyczny kształt przypominający śpiącego rycerza oraz metalowy krzyż na jego szczycie, nie pozwalają pomylić tej gór z żadną inną.
Wędrując z Zakopanego na Giewont mamy do wybory trzy szlaki.
Pierwszy z nich początkowo prowadzi przez Dolinę Strążyską (40 minut) do Polany Strążyskiej, z której rozpościera się piękna panorama na masyw Giewontu. Mieści się też tutaj bacówka, gdzie można się posilić i spróbować szarlotki z bitą śmietaną i jagodami. Można też poświęcić dodatkowe 30 minut na dojście żółtym szlakiem do wodospadu Siklawica.
Dalej szlak prowadzi do Przełęczy w Grzybowcu (50 minut) i dalej do Wyżniej Kondrackiej Przełęczy (1,5 godziny). Ten drugi odcinek pozwala nam na oglądanie pięknej panoramy Doliny Małej Łąki, która towarzyszy nam praktycznie przez cały czas. W połowie trasa staje się bardziej wymagająca gdyż wchodzimy na skały i droga pnie się ostrzej w górę. Od przełęczy do szczytu pozostaje nam już tylko 15 minut. Cała trasa z Zakopanego to 3 godziny 15 minut, a zejście zajmie nam 2,5 godziny.
Polecany artykuł: Dolina Małej Łąki i Wielka Polana Małołącka
Drugi szlak wiedzie z Kuźnic. Kierujemy się niebieskim szlakiem na Polanę Kalatówki (30 minut), gdzie stoi hotel górski. Dalej w kierunku schroniska górskiego Kondratowa (50 minut). Tutaj można chwilę odpocząć przed dalszą, bardziej wymagającą trasą. Ze schroniska idziemy w kierunku Kondrackiej Przełęczy (1 godzina 15 minut) i dalej w kierunku Giewontu (30 minut). Przed szczytem szlak łączy się z tym prowadzącym z Doliny Strążyskiej. Cała trasa w górę zajmuje nieco ponad 3 godziny, a zejście na dół – 2 godziny 15 minut.
I ostatni szlak, chyba najpopularniejszy, prowadzi Doliną Małej Łąki. Swój początek bierze na ul. Stare Krzeptówki i praktycznie aż do końca prowadzi doliną. Po około godzinie drogi dochodzimy do Wielkiej Polany Małołąckiej, którą tak pięknie widać ze szlaku przez Strążyską. Ostatni fragment trasy prowadzi dość ostro żlebem pod górę. Na tym etapie szlaku jest dość ślisko. Dochodzimy z drugiej strony do Kondrackiej Przełęczy i stąd mamy już tylko 30 minut na Giewont. Pokonanie całej trasy zajmie nam nieco ponad 3 godziny, natomiast zejście na dół 2,5 godziny.
Na szczycie Giewontu stoi metalowy krzyż, widoczny również z Zakopanego. Został wybudowany w 1901 roku w celu upamiętnienia 1900 rocznicy śmierci Jezusa. Krzyż ma wysokość 17,5 metra a waży blisko 2 tony.
Jak wcześniej napisałem Giewont przypomina swoim kształtem śpiącego rycerza. Z miejscem tym związana jest legenda.
Morskie Oko
To największe w Tatrach jezioro leży w Dolinie Rybiego Potoku w odległości około 25 km od Zakopanego. Samochodem lub busem można dojechać do Palenicy Białczańskiej, pozostałe 8 km trzeba pokonać pieszo lub dorożką. Jeżeli chcemy pojechać prywatnym samochodem w szczycie sezonu może się okazać, że nie znajdziemy miejsca na parkingu w Palenicy Białczańskiej i auto będziemy musieli zostawić 2,5 km wcześniej, na parkingu przy dawnym przejściu granicznym w Łysej Polanie. Zaskoczyć nas również mogą spore korki na drodze dojazdowej.
Samo jezioro jest pochodzenia polodowcowego i ma powierzchnię 35 h. Największa głębokość wody to 51 metrów. Woda jest bardzo przejrzysta, a widoczność w głąb sięga 12 metrów. Jest jednym z nielicznych jezior tatrzańskich, w którym występują w naturalny sposób pstrągi. Wokół jeziora rośnie kosodrzewina, a w niej okazałe limby.
Pierwsze wzmianki o Morskim Oku pochodzą z 1575 roku. W roku 1637 król Władysław IV nadał prawo użytkowania pastwisk przy Morskim Oku Władysławowi Nowobilskiemu. Własnością prywatną Morskie Oko stało się w 1824 roku, gdy dobra zakopiańskie wraz z Doliną Rybiego Potoku zakupił od władz austriackich Emanuel Homolacs, a po nim Władysław Zamoyski. Od 1933 roku jezioro jest własnością państwa polskiego.
Z Morskim Okiem wiąże się wiele góralskich podań i legend. Według jednej z nich nazwa “bezdennego” jeziora w Dolinie Rybiego Potoku wzięła się stąd, że ma ono jakoby podziemne połączenie z Adriatykiem. Dowodem na to było rzekome wyłowienie z jego wód butelki i szkatułki z kosztownościami, które razem z zatopionym statkiem poszły na dno morza.
Miejsce to zawdzięcza swoją popularność niesamowitym widokom, jakie rozciągają się na Tatry Wysokie i szczyt Rysy. Nad Morskim Okiem znajduje się też schronisko górskie.
Polecany artykuł: Na Morskie Oko z Palenicy Białczańskiej
Pokonanie odcinka z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka pieszo zajmuje około 2,5 godziny, zaś powrót na parking – 2 godziny. Trasa jest dość łatwa, lekko wznosi się pod górę, ostrzej jest w miejscach ścinania serpentyn na skróty. Po drodze (po około 1 godzinie marszu) mijamy Wodogrzmoty Mickiewicza, które słychać z daleka ze względu na huk wody spadającej na głazy w dole wodospadu. Sam wodospad składa się z trzech kaskad liczących łącznie 10 metrów. W lewo odchodzi zielony szlak do schroniska w Dolinie Roztoki.
Dochodząc nad Morskie Oko po lewej stronie mijamy stary budynek schroniska, który od 1891 roku służył za wozownię. Po pożarze właściwego schroniska w 1898 roku, budynek wozowni zaczął pełnić rolę schroniska – jest najstarszym schroniskiem górskim w Tatrach.
Właściwe schronisko nazwane im. Stanisława Staszica zostało wybudowane w 1908 roku przez Towarzystwo Tatrzańskie. Rozbudowane w latach 1988-1992 dysponuje obecnie 77 miejscami noclegowymi w pokojach od 3 do 16 osobowych. Mimo to nocleg w schronisku w sezonie letnim trzeba rezerwować z dużym (nawet kilkumiesięcznym) wyprzedzeniem.
Dolina Chochołowska
To najdłuższa i największa dolina w polskich Tatrach. Znajduje się na zachodnim skraju polskich Tatr Zachodnich i stanowi lewą odnogę doliny Czarnego Dunajca. Zajmuje obszar ponad 35 km kw. i ma długość około 10 km. Jest doliną walną. Administracyjnie leży na terenie wsi Witów.
Wycieczkę rozpoczynamy na parkingu przed Polaną Siwą, gdzie kupujemy bilet wstępu do TPN.
Pokonanie całej liczącej 7,5 km trasy zajmie nam około 2 godzin. Asfaltową drogą przechodzimy wzdłuż Siwej Polany i wchodzimy na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego. Po niecałej godzinie (3,5 km), idąc cały czas asfaltem przez las docieramy do Polany Hucisko. Tu kończy swoją trasę “kolejka turystyczna” (wagoniki ciągnione przez traktor). Dalej droga jest szutrowo-kamienna, ale mogą tu jeszcze wjechać zaprzęgi konne i rowery.
Dolina Chochołowska w dolnej części tworzy głęboki wąwóz, w którym występują przewężenia, zwane bramami. Są to: Niżnia Brama Chochołowska i Wyżnia Brama Chochołowska. Wschodnie wrota Niżniej Bramy Chochołowskiej tworzy Skała Kmietowicza (987 m n.p.m.), która dzięki wysokim, pionowym ścianom jest dobrze widoczna od strony drogi.
Znajdują się w niej dwie małe jaskinie zwane Schronami. Nazwę tą nadano skale dla uczczenia ks. Józefa Leopolda Kmietowicza, przywódcy Powstania Chochołowskiego z 1846 roku. Na skale znajduje się tablica upamiętniająca to wydarzenie.
Jest też medalion umieszczony na pamiątkę wizyty w dolinie Jana Pawła II w 1983 roku. Jakieś 30 metrów powyżej skały, na odcinku pomiędzy Polaną Huciska i Polaną pod Jaworki, biegnie ścieżka do Wywierzyska Chochołowskiego, które zwane jest też Źródłem Chochołowskim (988 m n.p.m.). Źródło ma postać płytkiego stawku (około 1,5 m głębokości).
Polecany artykuł: Dolina Chochołowska z Siwej Polany
Dalej mijamy Polanę pod Jaworki. W lewo odchodzi czarny szlak “Ścieżki nad Reglami” do Doliny Kościeliskiej, który został otwarty w 2016 roku po zamknięciu go z powodu wiatrołomów. Szlak wyraźnie się zwęża. Mijamy Wyżnią Bramę Chochołowską.
Po około 5 km trasy po prawej stronie mijamy Schronisko Blaszyńskich, które funkcjonowało jako Schronisko Pod Zawiesistą do roku 1974. Obecnie budynek należy do TPN.
Dwieście metrów dalej dolinę przegradza Wielki Kopieniec (1.257 m n.p.m.). Dolina Chochołowska biegnie w prawo, a w lewo Dolina Starorobociańska, którą prowadzi czarny szlak na Siwą Przełęcz i żółty na Iwaniacką Przełęcz. Teraz wspinamy się bardziej stromym fragmentem mocno kamienistej drogi. Po kolejnych kilkunastu minutach marszu wchodzimy na rozległą Polanę Chochołowską, z której możemy podziwiać widoki na wyższe otoczenie doliny z górującym szczytem Wołowca (2.064 m n.p.m.).
W Dolinie Chochołowskiej kręcona była scena z kuligiem do filmu “Potop” oraz jeden z odcinków “Janosika”. “Pamiątką” po Janosiku jest Kaplica Jana Chrzciciela. Stojąca tu wcześniej mała kapliczka, którą wybudowali w 1958 r. górale została na potrzeby filmu rozbudowana. Po nakręceniu zdjęć nie została rozebrana, a wręcz przeciwnie, wyposażona i poświęcona. Jest to chyba jedyny przypadek budowy nowego obiektu sakralnego przez socjalistyczne władze PRL. W sezonie turystycznym od czerwca do października odbywają się w niej msze św. o godzinie 13. Obok kaplicy stoi zadaszona wiata i drewniany krzyż. Stąd można przejść pod w Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej (1.146 m n.p.m.). Jest to największe schronisko w polskich Tatrach.
W czerwcu 1983 roku w schronisku doszło do spotkania Papieża Jana Pawła II z Lechem Wałęsą i jego rodziną. Po tym wydarzeniu na ścianie budynku umieszczono tablicę pamiątkową, a także wytyczono szlak papieski w Dolinie Jarząbczej. W schronisku znajduje się rzeźba, która jest podarunkiem od Lechy Wałęsy dla Papieża.
Dolina Kościeliska
Znajduje się w Tatrach Zachodnich. Ma około 9 km długości, obwód około 27 km, a powierzchnię około 35 km kw. To dolina walna, sięgająca od podnóża Tatr do głównego grzbietu – grani głównej Tatr. Jest prawą odnogą doliny Czarnego Dunajca, do której uchodzi w Kirach. Dolina Kościeliska jest drugą co do wielkości doliną po polskiej stronie Tatr – pod tym względem ustępuje miejsca jedynie Dolinie Chochołowskiej. Dolina Kościeliska jest prawdziwym arcydziełem Matki Natury.
Wycieczkę rozpoczynamy w Kirach, dokąd można z Zakopanego dojechać zarówno busem i autobusem, jak i prywatnym samochodem. Jest tu kilka parkingów, na których pozostawienie samochodu może nas kosztować nawet 20 zł. Dojazd z centrum Zakopanego zajmuje 20 minut. Od początku do końca idziemy szerokim zielonym szlakiem. Cała trasa liczy 5,5 km, a musimy na jej pokonanie przeznaczyć około 1,5 godziny.
W celu wejścia na szlak musimy kupić bilet wstępu do TPN.
Po kwadransie marszu dochodzimy do pierwszego skrzyżowania na szlaku. Idziemy prosto zielonym szlakiem, wzdłuż Potoku Kościeliskiego. Mijamy Kapliczkę Zbójnicką św. Barbary. Gdy dojdziemy do Lodowego Źródła, dostrzegamy początek niebieskiego szlaku na Halę Stoły i czarnego do Jaskini Mroźnej. Warto nieco zboczyć ze szlaku i wejść do jaskini (bilet wstępu: 3 zł). Jaskinia Mroźna jest jedyną oświetloną jaskinią w polskich Tatrach. Jej długość wynosi około 560 metrów. Aby dotrzeć do jej wylotu trzeba pokonać dość strome podejście sięgające około 120 metrów. Ze względu na niską temperaturę panującą w środku (około 6 stopni Celsjusza) koniecznie trzeba zabrać na drogę coś ciepłego.
Równie urokliwa jest Jaskinia Mylna, której zwiedzanie wymaga już jednak umiejętności wspinaczkowych i posiadania własnego oświetlenia. Doświadczenie wspinaczkowe jest ważne, gdyż w labiryntach Mylnej dość łatwo się zgubić – z pewnością dlatego tak właśnie została nazwana. Długość jaskini sięga 1.300 metrów, jednak turyści mogą przemierzyć jedynie jej krótki, 300-metrowy odcinek.
Na terenie dawnej hali Ornak, w górnej części Doliny Kościeliskiej znajduje się schronisko górskie “Ornak” powstałe w latach 1946-1947. To doskonałe miejsce nie tylko na odpoczynek, ale również na nocleg (55 miejsc noclegowych), czy bazę wypadową. Ze schroniska prowadzi kilka szlaków turystycznych.
Smaki Tatr
Wpis o Tatrach nie byłby pełny, gdyby zabrakło choć kilku słów o lokalnych przysmakach: oscypkach i kwaśnicy.
Oscypek
Oscypek to twardy wędzony ser, wyrabiany z mleka owczego. Ma formę niedużych, wrzecionowatych bloków z typowym dla regionu zdobieniem brzegów. Zdobienie odciskane jest w rozszczepialnej drewnianej foremce, tzw. “oscypiorce”. I właśnie od scypania (rozszczepiania) tych foremek pochodzi najprawdopodobniej nazwa sera: gwarowe uoz-scypek (uproszczone następnie do uoscypek) można przetłumaczyć jako rozszczepek.
Wyrobem oscypka trudnią się bacowie na hali. Po wydojeniu owiec do drewnianego skopka – “gielety”, mleko zlewane jest przez lniane płótno (w ten sposób odcedza się np. źdźbła trawy itp.) do drewnianej “puciery” (rodzaj kadzi). Następnie należy dodać “klag” (wysuszoną i sproszkowaną podpuszczkę), dzięki temu z mleka powstaje masa serowa, którą następnie odciska się i formuje. Podczas odciskania ser moczony jest w gorącej wodzie, a po jego uformowaniu na dobę trafia do solanki – “rosołu”, która usuwa z niego nadmiar wody w procesie osmozy oraz ma własności bakteriobójcze. Po wymoczeniu sery leżakują na górnej półce w bacówce i są wędzone. Tradycyjnie w bacówkach płonął ogień podsycany drewnem sosnowym lub świerkowym. Sery podczas leżakowania wędzą się w jego dymie.
Polecany artykuł: Oscypek – tajemnice podhalańskiego sera
Od 2 lutego 2007 góralskie oscypki są drugim (po bryndzy podhalańskiej) polskim produktem regionalnym chronionym przez prawo unijne – uzyskały status Chronionej Nazwy Pochodzenia (PDO). Ten góralski przysmak można na terenie Podhala kupić dosłownie w każdym zakątku. Oscypki doskonale smakują zarówno na zimo, jak i na ciepło (np. z żurawiną).
Kwaśnica
Tradycyjnym daniem polskiej kuchni góralskiej jest kwaśnica, czyli zupa przygotowana z kiszonej kapusty z dużym udziałem soku z kiszonej kapusty i żeberka wieprzowego. Je się ją zwykle z ziemniakami lub chlebem.
Polecany artykuł: Prawdziwa góralska kwaśnica z ziobrem
Dobra kwaśnica jest bardzo kwaśna, zaś tłuszcz z mięsa jest “przegryziony” przez kwas kapusty. Znawcy tematu nie dopuszczają dodawania do zupy jarzyn (np. marchewki), bo wówczas powstaje pospolity kapuśniak, który często bywa serwowany nieświadomym turystom pod nazwą “kwaśnica”.
Gdzie spać w Zakopanem? Polecane noclegi
Jeśli zarezerwujesz nocleg za pomocą zamieszczonych we wpisie linków ja otrzymam niewielką prowizję. Dla Ciebie cena noclegu pozostaje taka sama.
Bel-Ami
ul. Goszczyńskiego 24
Golden Apartments & Krupówki
ul. Kościuszki 4a
Wesoła Chatka
ul. Krupówki 37a
Super opis! Podsumowane atrakcje Zakopanego w jednym miejscu to to czego potrzebowałem! Teraz już co będę robi na wrześniowym urlopie 🙂
Dziękuję za pozytywny komentarz i życzę udanego urlopu.
Interesujące podejście.
Oj taką kwaśnicę to chętnie bym zjadła. Akurat wybieram się na ferie do Zakopanego ? Dzięki za liczne inspiracje.