Przełom Dunajca uznawany jest za najpiękniejszy wąwóz rzeczny w Europie. Spływ przełomem Dunajca należy do najbardziej emocjonujących i najstarszych imprez turystycznych w Polsce. Jego tradycja liczy ponad 150 lat. Daj się ponieść niezapomnianym wrażeniom związanym z podróżą łodzią flisacką.
W tym artykule
Dunajec ma długość 251 km, a jego początek tworzą zbiegające się Czarny i Biały Dunajec. Opływa on między innymi Pieniny Spiskie, przełom czorsztyński oraz przełom pieniński. Podróż trasą, którą płynie Dunajec umożliwia zwiedzenie Pienińskiego Parku Narodowego w niecodzienny sposób. Zapraszam na spływ przełomem Dunajca,
Tak pisał o Dunajcu poeta ludowy ze Szczawnicy, zauroczony samym Dunajcem jak i jego pienińskim przełomem zaliczanym do najpiękniejszych w Europie. To właśnie tutaj narodziła się jedna z najstarszych imprez turystycznych Europy jaką jest spływ pieniński.
Kiedy zaczęto organizować spływ przełomem Dunajca
Trudno określić dokładną datę. Według przekazów historycznych mogło to być na początku XIX wieku, z tym że wówczas spływy miały charakter imprez towarzyskich organizowanych dla właścicieli zamku w Niedzicy i ich gości.
Z upływem czasu spływ przełomem Dunajca nabrał większego znaczenia. Stał się bowiem atrakcją dla kuracjuszy uzdrowiska w Szczawnicy utworzonego przez Józefa Szalaya. Jemu też przypisuje się zorganizowanie regularnych spływów Dunajcem i osobiste pokonanie przełomu na pierwszej flagowej łodzi.
Związki spływu Dunajcem ze Szczawnicą znajdują potwierdzenie w listach i wspomnieniach wielu znanych kuracjuszy uzdrowiska Szalaya. Maria Konopnicka zostawiła tutaj połowę tęsknej duszy, Jan Matejko pełen wrażeń przepłynął przez dunajcowy przełom, a Józef Ignacy Kraszewski jako zapłatę za długą i męczącą podróż z Krakowa zwiedził Pieniny i dwa razy płynął Dunajcem poznając bardzo miły i poczciwy lud góralski.
W latach międzywojennych spływ przełomem Dunajca był już imprezą zaliczaną do najpoważniejszych w Europie.
Przystań w Sromowcach Kąty
Przystań w Sromowcach Kąty powstała w 1976 roku. Stowarzyszenie flisaków funkcjonuje od 1934 roku. Kiedyś istniały dwie przystanie: jedna pod zamkiem w Czorsztynie, a druga w Sromowcach Niżnych. W związku z budową zapory przystanie zostały połączone, a spływ skrócony o 5 km.
Dla niewprawnych oczu turystów może się wydawać, że na przystani panuje bałagan, a łodzie są chaotycznie poukładane. Pięć takich czółen jest w posiadaniu dwóch właścicieli, którzy bez problemu odróżniają je wśród pozostałych i montują tylko swoje łodzie. Łodzie oznaczone są numerami burtowymi związanymi z tą dwójką flisaków. Flisacy muszą swoje łodzie przenieść z placu manewrowego nad samą wodę, opuścić na Dunajec i zmontować. Łodzie są montowane przy pomocy drążka i linki, a z tyłu samej linki. Stateczności łódkom nadają dodatkowo siedzenia.
Można sobie zadać pytanie dlaczego na spływie nie płynie się jedną całą łodzią, tylko połączonymi ze sobą czółnami. Po pierwsze łatwiej jest wykonać jedno czółno niż całą dużą pojedynczą łódź. Po drugie łatwiej takie mniejsze łódki transportować. Kiedy trzeba było je ciągnąć pod prąd Dunajca wiązano te czółna jedno za drugim, co powodowało zmniejszenie oporu wody. Po trzecie – kwestia bezpieczeństwa. Każde czółno jest odrębną łódką. Gdyby któreś czółno zostało uszkodzone woda dostaje się tylko do jednej komory, natomiast pozostałe potrafią tą uszkodzoną zastąpić.
Podczas spływu jest taka tradycja, że turyści siedzący na pierwszej ławce dostają specjalny “sprzęt” do wylewania dostającej się do tratwy wody. Turyści siedzący na drugiej ławce śpiewają podczas spływu (najlepiej po góralsku). Siedzący na trzeciej ławce mają bardzo odpowiedzialne zadanie, bowiem w razie potrzeby muszą pchać tratwę.
Jedna łódź zabiera maksymalnie 12 turystów. Obciążenie powoduje, że tratwa jest bardzo stabilna. Nad bezpieczeństwem turystów czuwają odpowiednio przygotowani flisacy. Flisak wożący turystów musi przejść 3-letni kurs w zakresie teoretycznym i praktycznym, a także kurs udzielania pierwszej pomocy.
Flisacy posiadają swoje stroje, mają swoje zwyczaje oraz własny hymn.
Skąd rozpoczyna się spływ przełomem Dunajca
Spływ przełomem Dunajca można rozpocząć w Sromowcach Wyżnych Kątach (główna przystań początkowa) lub w Sromowcach Niżnych u podnóża Trzech Koron (druga przystań początkowa).
Przystań w Sromowcach Wyżnych
Adres:
Kąty 12, Sromowce Wyżne
Współrzędne GPS:
49°24’23.1″N 20°22’10.8″E
Przystań w Sromowcach Niżnych
Adres:
Trzech Koron 34a, Sromowce Niżne
Współrzędne GPS:
49°23’55.6″N 20°24’48.2″E
W zależności od przystani docelowej różna jest długość trasy spływu oraz czas jego trwania:
Ze Sromowców Wyżnych:
- do Szczawnicy — długość trasy: 18 km; czas trwania: 2 godz. 15 min.
- do Krościenka — długość trasy: 23 km; czas trwania: 2 godz. 45 min.
Ze Sromowców Niżnych:
- do Szczawnicy — długość trasy: 12 km; czas trwania: 1 godz. 35 min.
- do Krościenka — długość trasy: 17 km; czas trwania: 2 godz. 5 min.
Sezon flisacki trwa od 1 kwietnia do 31 października. Spływy odbywają się codziennie oprócz pierwszego dnia Świąt Wielkanocnych i święta Bożego Ciała.
Godziny otwarcia kas biletowych
Kwiecień:
09:00 – 16:00
Od maja do czerwca:
08:30 – 17:00
Od lipca do sierpnia:
08:00 – 17:00
Wrzesień:
08:30 – 16:00
Październik:
09:00 – 15:00
Cennik biletów do Szczawnicy
Kwiecień-czerwiec, wrzesień-październik:
Bilet normalny — 97 zł
Bilet ulgowy — 69 zł
Lipiec-sierpień oraz długie weekendy:
Bilet normalny — 103 zł
Bilet ulgowy — 73 zł
Cennik biletów do Krościenka
Kwiecień-czerwiec, wrzesień-październik:
Bilet normalny — 117 zł
Bilet ulgowy — 79 zł
Lipiec-sierpień oraz długie weekendy:
Bilet normalny — 123 zł
Bilet ulgowy — 83 zł
Łodzie wyruszają na spływ przełomem Dunajca po zebraniu się minimalnego stanu pasażerów czyli 11 osób. W przypadku mniejszej ilości chętnych istnieje możliwość wypłynięcia łodzi po opłaceniu podstawowego kosztu.
Bilety na Spływ Przełomem Dunajca można również zakupić przez internet.
Jak wrócić z przystani końcowej?
Kupując bilet na spływ przełomem Dunajca można w kasie wykupić dodatkowo bilet na powrót busem. Inną możliwością powrotu jest rezerwacja roweru, którym można wrócić wzdłuż trasy spływu Drogą Pienińską do przystani początkowej. Bilety powrotne można kupić w kasach lub przez internet.
Spływ przełomem Dunajca – opis trasy i ciekawostki
Trasą długości 18 km płyniemy do Szczawnicy. Dunajec, który niesie tratwy ma swój początek w Tatrach, a kończy swój bieg wpadając do Wisły w miejscowości Ujście Jezuickie. Licząc od źródeł Czarnego Dunajca ma on ponad 260 km długości.
Macelowa Góra
Otaczają nas Pieniny. Przed nami Macelowa Góra (802 m n.p.m.), spod której rozpoczynamy spływ.
Spływ przełomem Dunajca nabiera nieco innego charakteru o różnych porach roku. Złota polska jesień (wrzesień – październik) jest najbardziej kolorową, ale każda inna pora roku jest również ciekawa. Wiosna prezentuje zupełnie inne odcienie przyrody, a latem słońce w kompozycji z wodą tworzy całkiem ciekawą kompozycję.
Po lewej stronie oczom uczestników spływu ukazują się Trzy Korony, do których od tej pory będziemy się zbliżać. W lewo od Trzech Koron widać Nową Górę (903 m n.p.m.) oraz Macelową Górę spod której wypłynęliśmy.
W tym miejscu jest ostatnia możliwość odpoczynku przed wypłynięciem na właściwy przełom Dunajca.
Trzy Korony
Płynąc Dunajcem zbliżamy się coraz bardziej do Trzech Koron, które stopniowo ukazują się w całej okazałości. Te skały widoczne na tle nieba to Okrąglica, Płaska Skała i Pańska Skała. Żeby było łatwiej zapamiętać, flisacy używają odpowiednio nazw: Wysoka Kaśka, Gruba Baśka i Kudłata Maryśka.
Polecany artykuł: Na Trzy Korony ze Sromowiec Niżnych
Trudno jednak dopatrywać się związku nazwy “Trzy Korony” z ilością skał, których w rzeczywistości jest więcej niż trzy, czy też kształtem korony. Trzema Koronami nazwano tą górę na pamiątkę trzykrotnego tryumfu Korony Polskiej w dawnych wiekach w tych właśnie okolicach.
W XVII wieku miały tu miejsce wydarzenia, które potem opisał Henryk Sienkiewicz w powieści “Potop”.
Kiedy Polskę najechali Szwedzi król Jan Kazimierz uciekła na Śląsk, aby tam się schronić. Kiedy jednak widział, że Szwedom Polacy stawiają coraz większy opór, postanowił wrócić. Jadąc ze Śląska król zawitał do Lubowni na Słowacji. Tutaj król natknął się na szwedzką zasadzkę. Pomocy królowi udzieliła miejscowa ludność.
Co ciekawe, Henryk Sienkiewicz który te wydarzenia opisał był również uczestnikiem spływu przełomem Dunajca, kiedy przyjechał do uzdrowiska w Szczawnicy.
Przełom Dunajca ma 8 km długości. Gdyby go jednak zmierzyć w linii prostej to spod Trzech Koron do Szczawnicy jest tylko 2.800 m. Tak bardzo Dunajec błądzi pomiędzy skałami.
Kształt koryta Dunajca na tym odcinku jest niezmienny, poprzez otaczające go skały. Kiedy nie było zapory na Dunajcu po każdej powodzi brygada flisaków udrażniała Dunajec, aby turyści mogli go pokonywać.
Łysina, Grabczyna Niżna, Grabczyna Wyżna i Ostra Skała
Na chwilę żegnamy Trzy Korony. Przed nami kolejna góra – Łysina, a także Grabczyna Niżna, Grabczyna Wyżna i Ostra Skała. Właśnie tutaj zaczyna się najpiękniejszy odcinek spływu przełomem Dunajca, który ciągnie się prawie do końca trasy.
Zamkowa Góra, Zamek Pieniński i legenda o św. Kindze
Nad nami góruje Sokolica, a nieco niżej Cukrowa Skała. Patrząc do tyłu ujrzymy zaś Zamkową Górę, na której do dziś znajdują się ruiny zamku pienińskiego.
Zamek wybudował Bolesław Wstydliwy w XII wieku i był to najwyżej położony zamek w Polsce. Żoną Bolesława Wstydliwego była św. Kinga, z którą właśnie najczęściej Zamek Pieniński jest kojarzony. W tamtym czasie aż trzy razy najeżdżali na Polskę Tatarzy. Podczas ostatniego najazdu tatarskiego właśnie w tym zamku broniła się św. Kinga. Tatarzy tego zamku nigdy nie zdobyli. Dopiero w XV wieku spalili go Husyci.
Kinga uciekając spotkała chłopa, który na swoim polu siał owies. Powiedziała do niego: gdyby cię pytano czy widziałeś uciekających tędy, to odpowiedz zgodnie z prawdą. Przyszła noc. Następnego dnia ten sam chłop znowu poszedł na swoje pole. Ku jego zdziwieniu owies, który siał wczoraj, dziś można już kosić. Zadowolony wziął się za koszenie owsa.
W trakcie koszenia nadjechali Tatarzy i zapytali chłopa, czy księżna tędy uciekała. Zgodnie z prośbą św. Kingi odpowiedział, że widział uciekających. Tatarzy zapytali kiedy to dokładnie było. Chłop odpowiedział: jak ja ten owies siałem. Wtedy wszystko chłopu wydało się jasne. Tatarzy pogoń zakończyli, bo czas od siewu do zbioru jest długi.
Kiedy na Dunajcu jest niższy poziom wody w tej okolicy tratwy płyną przy prawym brzegu. Znajduje się tu zakole, w którym Dunajec osiąga największą głębokość – 18 m.
Przed nami przystań końcowa w Szczawnicy. Spływ przełomem Dunajca dobiega końca. Dolina, w której leży widoczna przed nami Szczawnica oddziela Pieniny po prawej od Beskidu Sądeckiego po lewej.
Polecany artykuł: Pieniny – 7 atrakcji dla każdego
Niesamowite widoki oraz ciekawe i często dowcipne opowieści flisaków sprawiają, że spływ przełomem Dunajca mija niepostrzeżenie. Gdyby jednak komuś się nie spodobało, to za karę można popłynąć z flisakami z powrotem do przystani w Sromowcach 😊
Oryginalną pamiątką ze spływu są zdjęcia. Wsiadając do łodzi wystarczy zamówić zdjęcie u flisaka, a po dopłynięciu do Szczawnicy można je odebrać za opłatą w wysokości 15 zł.
Byłam, widziałam, podziwiałam, a przy tym mieliśmy piękną słoneczną pogodę. Warto się wybrać.