zamek krzyżtopór

Zamek Krzyżtopór w Ujeździe

Zamek Krzyżtopór należy do najlepiej zachowanych ruin budowli typu “palazzo in fortezza”, znanych nie tylko w Polsce ale i za granicą. Oryginalne mury tej XVII-wiecznej budowli i jej obwarowania są nadzwyczaj dobrze zachowane. Podobno była to kiedyś najwspanialsza budowla magnacka w Rzeczypospolitej.

Zamek Krzyżtopór – jak tu dojechać?

Krzyżtopór położony jest na uboczu, z dala od głównych dróg. Najłatwiej dotrzeć tu własnym samochodem lub motocyklem. Jeśli nie posiadamy samochodu, można próbować dostać się tutaj z miejscowości Opatów autobusem jadącym do Ujazdu, ale częstotliwość kursowania publicznego transportu jest dość rzadka. Do dyspozycji turystów jest bezpłatny parking znajdujący się tuż przy zamku.

Adres:

Ujazd 73, 27-570 Ujazd

Współrzędne GPS:

50°42’50,44”N 21°18’36,94”E

Czy to zamek, czy to pałac?

Zamek Krzyżtopór to w rzeczywistości pałac o funkcjach mocno obronnych. Moda na tzw. “palazzo in fortezza” przybyła z Włoch. W podobnym stylu zostały wybudowane zamki w Łańcucie i Wiśniczu. Charakterystyczny gwiaździsty kształt budowli można zobaczyć na makiecie wyeksponowanej w jednym z pomieszczeń. Dzięki makiecie zobaczymy dawny kunszt i wielkość rezydencji.

zamek krzyżtopór
Makieta zamku Krzyżtopór

Zamek Krzyżtopór był największym zespołem pałacowym w Europie aż do momentu wybudowania Wersalu we Francji. Powierzchnia samego tylko zamku wynosi 1,3 ha.

Pochodzenie nazwy zamku

Pochodzenie nazwy “Krzyżtopór” nie jest jednoznaczne. Według jednej z hipotez nazwa nawiązuje do połączenia znaku wiary (stąd słowo “krzyż”) z herbem rodowym Ossolińskich (stąd nazwa “topór”). Znaki te znajdują się po obu stronach bramy głównej.

Według innej hipotezy nazwa łączy w sobie połączenie dwóch herbów: “Topór” i “Dębno. Jeszcze inne źródła podają, że nazwa zamku może pochodziń od imienia Krzysztof (imię wojewody Ossolińskiego), zapisanego jako “Chrzistopor”.

zamek krzyżtopór
Zamek Krzyżtopór

Krótka historia zamku

Fundatorem zamku był wojewoda sandomierski i marszałek Trybunału Wielkiego Koronnego – Krzysztof Ossoliński, który dorobiwszy się olbrzymiej fortuny na dostawach dla polskiego wojska w czasie wojny ze Szwedami, stał się jednym z najbogatszych Polaków połowy XVII wieku. Postanowił zatem wybudować dla siebie godną rezydencję.

Budowa posiadłości rozpoczęła się w roku 1627 i trwała 17 lat, pochłaniając ogromne sumy pieniędzy. Niestety, Krzysztof Ossoliński nie nacieszył się długo swoją nową rezydencją, bowiem w roku 1645, czyli rok po zakończeniu budowy, zmarł, mając zaledwie 58 lat. Zamek przeszedł na spadkobiercę wojewody, jego syna – Krzysztofa Baldwina Ossolińskiego. Niestety Krzysztof Baldwin również nie miał do zamku szczęścia. Cztery lata po śmierci ojca zginął bowiem w bitwie pod Zborowem w 1649 roku. Od tej pory zamek przechodził z rąk do rąk.

Polecany artykuł: Sandomierz – miasto na siedmiu wzgórzach

Po krótkim okresie świetności zaraz po potopie szwedzkim zaczął następować upadek posiadłości. Kolejni właściciele zamku nie dali rady przywrócić zamkowi dawnego splendoru.

Podczas powstania styczniowego i w czasie II wojny światowej w zamku stacjonowali polscy żołnierze, a później Armia Czerwona, która dopełniła dzieła zniszczenia zamku.

Oglądając makietę obrazującą pierwotną świetność rezydencji, odnosi się wrażenie, że ruiny powinny zostać odbudowane, ale koszt takiej odbudowy byłby zapewne niewyobrażalny.

Zwiedzanie zamku

Na terenie Zamku Krzyżtopór zostało wyznaczonych kilka tras o różnym stopniu trudności i atrakcyjności:

  • trasa zielona – zwiedzanie bastionów
  • trasa granatowa i niebieska – zwiedzanie oficyny i pałacu
  • trasa błękitna – zwiedzanie źródła i ogrodów
  • trasa żółta – zwiedzanie piwnic
  • trasa czerwona – zwiedzanie piwnic dla odważnych

W ramach biletu wstępu możemy podążać każdą z wyżej wymienionych tras, jak również zwiedzić kilka z nich w trakcie jednej wizyty. Podczas zwiedzania obejrzymy mury, piwnice, dziedziniec, a także pozostałości po salach reprezentacyjnych oraz po pokojach mieszkalnych. Nie znajdziemy tu jednak ani bogato wyposażonych sal, ani zbiorów muzealnych w gablotach.

zamek krzyżtopór
Zamek Krzyżtopór

Na zwiedzanie obiektu powinniśmy przeznaczyć minimum godzinę. Podłogi zamkowe pełne są żwiru, gruzu i wystających kamieni, zatem warto na czas zwiedzania założyć dobre buty.

Zamek Krzyżtopór – godziny zwiedzania

Od kwietnia do sierpnia:

08:00 – 20:00

Od września do października:

08:00 – 18:00

Od listopada do lutego:

08:00 – 16:00

Marzec:

08:00 – 18:00

Zwiedzanie zamku możliwe jest codziennie z wyjątkiem Nowego Roku, Świąt Wielkanocnych, Wszystkich Świętych oraz Świąt Bożego Narodzenia.

Zamek Krzyżtopór – bilety wstępu

Bilet normalny:

18 zł

Bilet ulgowy:

15 zł

Legendy zamkowe

Jak z każdym zamkiem, również z Zamkiem Krzyżtopór związane są różne legendy o skarbach i oczywiście o duchach.

Pierwsza legenda opowiada o złej Pani zamku Krzyżtopór objawiającej się jako Biała Dama.

W czasach kiedy potężny zamek Krzyżtopór olśniewał swoim blaskiem, mieszkała w nim krewna wojewody Krzysztofa Ossolińskiego i podkomendna słynnego księcia toruńskiego. Była piękną kobietą, jednakże przeżyty niegdyś zawód miłosny zmienił ją w okrutną jędzę. Chora z nienawiści kobieta gnębiła poddanych i nie szczędziła im razów, chłost i awantur. Jedynym jej ulubieńcem był kudłaty biały piesek, który według kobiety rozpoznawał złych ludzi, głośno na nich szczekając. Pechowiec trafiał do lochu, gdzie konał bez jedzenia i wody.

Pewnego dnia do zamku zawitał dworzanin z dalekich stron, na którego widok piesek głośno zaszczekał. Kiedy dworzanin zorientował się co go czeka chwycił za miecz i zgładził wredną babę, jej pieska oraz dwóch oprawców, którzy mieli go wtrącić do lochu. Dworzanin umieścił ich ciała w lochu, w którym zginęło wielu niewinnych ludzi. Po czterech latach od tego zdarzenia dworzanin zginął na polu bitwy. Okrutna Pani wraca czasem do zamku objawiając się jako Biała Dama.

zamek krzyżtopór
Zamek Krzyżtopór

Kolejna legenda opowiada o lochu zamkniętym na trzy klucze.

W jednym z zamkowych lochów ukryte są skarby, schowane za potrójnymi drzwiami. Pierwsze z nich to drzwi żelazne, drugie – dębowe, trzecie – jesionowe. Na trzecich drzwiach widnieje krzyż i topór. Na pierwszych drzwiach wiszą trzy klucze. Żelazny klucz otwiera żelazne drzwi, srebrny – drzwi dębowe, zaś złoty klucz – jesionowe. Za jesionowymi drzwiami stoją trzy beczki wypełnione złotymi, srebrnymi i miedzianymi monetami. Beczek zaś strzeże jakieś licho. Gasi ono wszystkie światła, zatrzaskuje drzwi i śmieje się szatańskim śmiechem. Jeszcze nikt nie przeżył spotkania z piekielnym strażnikiem skarbów. Ludzie powiadają, że bogactwa zgromadzone były kosztem ludzkiej biedy, łez i krzywdy. Kiedy wszystkie krzywdy zostaną naprawione, dopiero wtedy ktoś dotrze do skarbów.

Trzecia legenda mówi o rycerzu w husarskiej zbroi pojawiającym się na murach zamczyska.

W sierpniu 1649 roku straż zamkową obudził przeraźliwy tętent koni. Kiedy strażnicy spojrzeli w dół z murów, zobaczyli zamiast oddziału wojska tylko jednego rycerza. Rozpoznali w nim właściciela zamku Krzysztofa Baldwina. Kiedy jednak otworzyli mu bramę, jeździec rozpłynął się we mgle. W jakiś czas później do Ujazdu dotarła smutna wiadomość, iż pan zamku zginął w bitwie pod Zborowem na Podolu. Podobno od tamtego czasu wiele razy widziano o zmierzchu lub w nocy jeźdźca w husarskiej zbroi stojącego na zamkowych murach.

Z Krzyżtoporem związana jest również jeszcze jedna legenda. Według niej z zamku biegnie tunel, który miałby łączyć Krzyżtopór z oddalonym o 20 km zamkiem Ossolińskich w Ossolinie. Właściciele zamków w Ujeździe i Ossolinie mieli podobno jeździć tym tunelem do siebie w gościnę saniami po specjalnej powierzchni wyłożonej cukrem, który miał imitować lód.

Ossoliński i numerologia

Fundator zamku, Krzysztof Ossoliński, był człowiekiem głęboko wierzącym. Jak na swoje czasy był jednocześnie człowiekiem dość kontrowersyjnym przez zainteresowania magią i kabałą. Zapewne pod wpływem swojej fascynacji numerologią postanowił wybudować pałac z 365 oknami (liczba dni w roku), z 52 komnatami (liczba tygodni w roku), 12 salami (liczba miesięcy w roku) i 4 basztami (liczba pór roku).

Podziel się artykułem
Wojciech Płusa
Wojciech Płusa

Jestem pasjonatem podróży, który wierzy, że każdy może odkrywać świat na własną rękę. Odwiedziłem wiele zakątków Europy, Azji i Afryki, zawsze z kubkiem dobrej kawy w ręku. Na swoim blogu dzielę się praktycznymi poradami, pokazując, że podróżowanie jest dostępne dla każdego, bez względu na budżet.

Artykuły: 366
buycoffeeto

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *